Forsycja jest ozdobą wiosennych ogrodów i bukietów, ale warto pamiętać, że żółte kwiaty, które obsypują krzewy, są jadalne. Można je wykorzystać w kuchni na wiele sposobów, można je także ususzyć i zachować na dłużej.
Dlaczego warto jeść forsycję?
Kwiaty forsycji mają delikatny smak, ale kryją w sobie prawdziwe bogactwo. Domowi zielarze lubią mówić o nich "naturalny rutinoscorbin", ze względu na dużą zawartość rutyny. Prof. Karolina Jakubczyk z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego na swoim blogu FitoScience tak pisze o kwiatach forsycji: „Forsycja jest bardzo dobrym źródłem rutyny (rutozydu) należącego do bioflawonoidów, zawartego w wielu popularnych suplementach diety. Kwiaty zawierają więcej tego fitozwiązku niż liście, osiągając nawet do 3% ogólnej masy rośliny. Rutyna uszczelnia naczynia krwionośne, wykazuje działanie przeciwutleniające czy przeciwzapalne oraz chroni witaminę C przed szybką degradacją. Forsycja to zdecydowanie jedno z najlepszych źródeł rutyny, co również sama sprawdziłam w laboratorium”.
Kwiaty forsycji w medycynie naturalnej wykorzystuje się także ze względu na ich działanie przeciwbakteryjne, antywirusowe, przeciwnowotworowe czy przeciwalergiczne.
Co zrobić z forsycji?
Forsycję można jeść na surowo. Dlatego jest bardzo wdzięcznym dodatkiem do wszelkiego rodzaju sałatek – stanowi jednocześnie ich ozdobę. Kwiatami można dekorować kanapki, przekąski z jajek (np. jajka faszerowane), dodawać do omletów, owsianek czy koktajli.
Ze świeżych kwiatów można zrobić forsycjową herbatkę, ale kwiaty można także ususzyć. Wówczas można robić z nich napary albo dodawać je do ziołowych mieszanek czy herbat. Swój przepis na forsycjowy napar podaje też znany botanik i fitoterapeuta dr Henryk Różański. Garść kwiatów należy spryskać spirytusem, a następnie zalać gorącą wodą i parzyć ok. 40 min.
Jak zbierać kwiaty forsycji?
Kwiaty forsycji zbiera się bardzo łatwo: wystarczy skubać je z gałązek. Ważne jednak aby zbierać kwiaty w miejscach z dala od ruchliwych dróg, czy źródeł zanieczyszczeń. Forsycje rosną zazwyczaj w ogrodach czy na osiedlowych rabatach. Jeśli nie masz własnej forsycji, przejdź się np. na miejscowe ogródki działkowe: można wówczas poprosić kogoś o możliwość zebrania kwiatów. Staraj się wówczas nie niszczyć krzewów i nie ogałacać jednego krzewu ze wszystkich kwiatów.
Czytaj też:
Zamiast łykać witaminy, dodaj do potraw ten pospolity chwast. Jak wykorzystać gwiazdnicę?Czytaj też:
Musująca lemoniada z igieł sosny. To hit wśród zielarskich influencerek