Czy do zupy ogórkowej najpierw wrzucać ogórki czy ziemniaki? Właściwy moment ma znaczenie

Czy do zupy ogórkowej najpierw wrzucać ogórki czy ziemniaki? Właściwy moment ma znaczenie

Dodano: 
Gotowanie zupy
Gotowanie zupy Źródło: Shutterstock / Pixel-Shot
Ziemniaki są obowiązkowym dodatkiem do zupy ogórkowej. Jednak nie jest obojętne, w jakiej kolejności wrzucamy składniki do garnka. Zaraz wyjaśnimy, czy najpierw dodawać ogórki kiszone czy ziemniaki.

Zupa ogórkowa to klasyka polskiej kuchni. Charakteryzuje ją orzeźwiający, kwaśny smak i pożywność. Wysoka wartość odżywcza tej zupy, to zasługa między innymi dodanych do niej ziemniaków. Jak się jednak okazuje, nie jest obojętne, czy w garnku najpierw wylądują starte ogórki czy też ziemniaki. Właściwa kolejność ma bowiem ogromne znaczenie.

Czy do zupy ogórkowej najpierw wrzucać kiszone ogórki czy ziemniaki?

Choć dla niektórych to pytanie może się wydawać śmieszne i nieistotne, to jednak właściwa kolejność ma wielkie znaczenie. Wpływa bowiem na odpowiedni smak zupy. O co chodzi z tą kolejnością? Otóż kiszone ogórki zakwaszają wywar, co spowalnia gotowanie ziemniaków. Co więcej, kwas zamienia ziemniaki w twarde i niesmaczne kawałki. Dlatego do zupy ogórkowej najpierw należy wrzucać ziemniaki, a gdy już zmiękną, dodaje się kiszone ogórki.

Podobnie postępuje się w przypadku kapuśniaku. Do tej kwaśnej zupy też najpierw trzeba dodać ziemniaki, a dopiero później kapustę kiszoną.

Jak długo gotować ogórki w zupie ogórkowej?

Tak naprawdę ogórki kiszone dodawane do zupy ogórkowej wcale nie wymagają gotowania. Można je przecież zjeść od razu po wyjęciu ze słoika. Potrzebują jednak kilkunastu minut gotowania, by uwolnić cały swój smak i aromat do wywaru. I tyle w zupełności wystarczy, by zupa ogórkowa stała się smaczna. Oczywiście, jeśli jest za mało kwaśna, warto ją doprawić zalewą z ogórków kiszonych.

Jak można uniknąć niesmacznych ziemniaków w zupie ogórkowej?

Ziemniaki czasem potrafią też stwardnieć, gdy długo leżą w kwaśnym wywarze. Dlatego ziemniaki w zupie ogórkowej na następny dzień smakują o wiele gorzej. Stają się twarde, co niektórzy określają mianem „głąbowate”. Bo rzeczywiście potrafią zrobić się twarde, niczym kapuściany głąb.

Dobrym sposobem na uniknięcie tego problemu, jest oddzielne ugotowanie ziemniaków do zupy ogórkowej. A niektórzy zupełnie pozbywają się tego problemu i zjadają ogórkową z makaronem. Tak też można, taki zestaw również jest smaczny.

Czytaj też:
Ta zupa ogórkowa to klasyka polskiej kuchni. Robię ją zgodnie ze wskazówkami mojej mamy
Czytaj też:
Karol Okrasa do kapuśniaku dorzuca zaskakujący składnik. Pasuje do tej zupy, jak ulał

Źródło: smaki.pl