Każdy, kto choć raz kupił za dużo pomidorów lub ma pokaźny zapas z ogródka, zna rozczarowanie, gdy tracą jędrność i smak. W moim domu zawsze były traktowane wyjątkowo, mama trzymała je na kuchennym blacie, babcia kisiła na zimę, a ja odkryłem jeszcze inne sposoby, by zatrzymać ich świeżość i wykorzystać nawet wiele tygodni później.
Jak przechowywać pomidory?
Pomidory są wyjątkowe, bo nie lubią ani zbyt niskiej temperatury, ani zamknięcia w foliowej torbie. Najlepiej czują się w temperaturze pokojowej, zwłaszcza jeśli są jeszcze niedojrzałe. Wtedy spokojnie mogą leżeć na kuchennym blacie, dojrzewając stopniowo. Ważne, by trzymać je z dala od słońca i owoców wydzielających etylen (przyśpiesza dojrzewanie owoców i warzyw), takich jak jabłka czy banany, bo wtedy szybciej zmiękną. Dojrzałe pomidory można włożyć do lodówki, ale tylko wtedy, gdy chcemy przedłużyć ich świeżość o 2–3 dni. Kluczem jest wcześniejsze ogrzanie ich przed podaniem. Zimne pomidory tracą smak, ale wystarczy wyjąć je godzinę wcześniej, by aromat wrócił.
Jak zamrozić pomidory na później?
Przetwory wymagają czasu, a tutaj wystarczy umyć i osuszyć pomidory, a potem w całości włożyć je do zamrażarki. Nie trzeba ich obierać ani kroić, dokładnie tak, jak są. Kiedy nadejdzie pora gotowania, wyjmujesz zamrożone i od razu ścierasz je na tarce prosto do garnka, na talerz lub patelnię. Nie musisz martwić się o skórkę, odchodzi sama podczas tarkowania, a do potrawy wpada czysty, soczysty miąższ.
To rozwiązanie jest nie tylko szybkie, ale i daje niezwykle świeży efekt. Zamrożone pomidory starte na tarce świetnie zastępują przecier czy passatę, a sos, zupa czy gulasz nabierają intensywności lata. Nie tracisz czasu na obieranie, a cała praca sprowadza się do kilku ruchów tarką. Ten sposób sprawia, że nawet zimą kuchnia pachnie sierpniowym ogrodem.
W jakich daniach wykorzystać mrożone pomidory?
Mrożone pomidory to świetny dodatek do wielu dań, zwłaszcza gdy świeże są poza sezonem. Dodawaj je na koniec, dzięki temu idealnie będą się łączyć z resztą dania, a dodatkowo zapewnią wyjątkowy smak. Oto kilka propozycji:
- Jajecznica — jajka smażone na maśle, lekko ścięte, doprawione solą i pieprzem. Na koniec dodajesz porcję startego pomidora z zamrażarki, który wchodzi z kwasowością i podbija smak. Bez udziwnień.
- Burrata z bazylią — ser podany na talerzu, na to zimny, potarkowany pomidor z zamrażarki. Sól, pieprz i ocet balsamiczny. Proste połączenie
- Kasza gryczana z warzywami — kasza ugotowana na sypko, warzywa pieczone: cukinia, cebula, papryka. Na koniec dodajesz starty pomidor z zamrażarki, który spina wszystko aromatycznie i smakowo.
- Zupa z soczewicy — soczewica gotowana z cebulą, przyprawami, pod koniec wrzucasz starty pomidor z zamrażarki. Nie miksujesz, nie blendujesz. Pomidor ma być wyczuwalny, a nie rozmyty.
- Placki z cukinii i ziemniaków — warzywa starte, wymieszane z jajkiem i mąką, smażone na złoto. Na talerzu obok ląduje starty pomidor z zamrażarki, który dodaje świeżości i przełamuje tłustość. Sprawdź ten przepis na placki z cukinii.
Czytaj też:
Surówkę z pomidorów robię od lat, ale ta bratowej to mistrzostwo świata. Dwa dodatki robią różnicęCzytaj też:
Mrożę pomidory, żeby zrobić tę genialną przekąskę. Ozłociłabym tego, kto wymyślił ten patent