Choć w kalendarzu wrzesień, nadal jest dość ciepło. Z tego powodu wszystko psuje się szybciej. Również bio-śmieci wyrzucone do kosza. To sprawia, że w kuchni często czuć nieprzyjemny zapach. Czy można w jakiś sposób zapobiec psuciu się śmieci, tak, by nie trzeba było zbyt często biegać do zsypu? Moja babcia sprytnie rozwiązywała ten problem i ja też robię tak, jak ona.
Jak zapobiec brzydkiemu zapachowi z kosza na śmieci?
W ostatnich latach segregujemy śmieci, dzieląc je na plastik, papier, śmieci zmieszane i organiczne. Te ostatnie mają szczególną tendencję do szybkiego psucia się. Nic dziwnego, wszak do tego pojemnika wyrzucamy resztki żywności, w których pod wpływem ciepła zachodzą procesy gnilne. By nie narażać się na towarzyszące temu brzydkie zapachy, bio-śmieci powinniśmy wyrzucać częściej niż inne. Najlepiej każdego dnia. Jeśli wyściełamy plastikowy pojemnik workiem na śmieci, warto po każdym wyrzuceniu napełnionego worka, umyć pojemnik wodą z płynem do naczyń, opłukać i wytrzeć go do sucha. Dobrze też, by nasz pojemnik miał przykrywkę, która zapobiegnie rozchodzeniu się nieprzyjemnego zapachu. Powinniśmy przy tym pamiętać, że wyjątkowo szybko psujące się odpadki, powinniśmy od razu wynosić do zsypu. Dotyczy to na przykład resztek z ryb, owoców morza czy surowego mięsa.
Ten trik babci zapobiega brzydkiemu zapachowi ze śmietnika
Czy jest jednak jakiś sposób, który zapobiegnie psuciu się śmieci lub chociaż częściowo zneutralizuje nieprzyjemną woń? Tak, w tym przypadku można spróbować rozwiązania, które zawsze stosowała moja babcia. Otóż na dno czystego kosza do śmieci, za każdym razem wsypywała 2-3 łyżki sody oczyszczonej. Ten naturalny składnik skutecznie pochłania wilgoć i neutralizuje nieprzyjemny zapach. Odstrasza też mrówki czy muchy. Przy okazji nie jest drogi, ani groźny dla środowiska. Gdy pojemnik na śmieci wykładamy plastikowym workiem, sodę najlepiej wsypać na dno worka.
Inne sposoby na uniknięcie smrodu ze śmietnika
Niektórzy producenci wymyślili już worki zapachowe, które mają swoim zapachem „przykryć” śmietnikowy smrodek. Przyznam jednak, że intensywny zapach tych worków przeszkadza mi tak samo, jak zapach psujących się śmieci. Dlatego wolę inne rozwiązania. Może to być np. skórka z cytrusów wrzucona do śmietnika, która w naturalny sposób będzie maskowała brzydki zapach. Przy koszu na śmieci można też zawiesić pochłaniacz zapachów, ewentualnie suchą saszetkę po zaparzonej herbacie lub w pobliżu postawić pojemnik ze zmieloną kawą.
By zapobiec rozwijaniu się brzydkiego zapachu, po każdym opróżnieniu kosza na śmieci, należy go umyć, opłukać i przetrzeć wodą z octem. Worek na śmieci zakładamy zaś dopiero po dokładnym wysuszeniu pojemnika, by nie zaczęła pojawiać się pleśń. Aby ograniczyć przeciekanie worka, można wyłożyć plastikowy pojemnik dwoma workami na śmieci.
Czytaj też:
W moim domu torebki po herbacie mają drugie życie. Dosmaczam nimi potrawy i nie tylkoCzytaj też:
Już nie wyrzucam fusów z kawy. Robią dobrą robotę w mojej kuchni i pozwalają mi zaoszczędzić