Która kawa lepiej pobudza? Znajoma baristka podpowiedziała mi, co wybrać

Która kawa lepiej pobudza? Znajoma baristka podpowiedziała mi, co wybrać

Dodano: 
Kawa w kubku
Kawa w kubku Źródło: Unsplash / Clay Banks
Po kawę większość osób sięga, by dostarczyć sobie energii do działania. Nie każda mała czarna da jej jednak tyle samo. Znajoma baristka uczuliła mnie na jedną ważną kwestię.

Parzenie kawy wydaje się proste. Gdy jednak chcemy uzyskać napar o określonych parametrach, sprawa może się nieco skomplikować. Jedną z takich sytuacji jest ta, gdy zależy nam na mocnej małej czarnej. By ją przygotować, potrzebna jest odrobina wiedzy. I to już na etapie zakupu kawy. Wskazówki od mojej baristki z pewnością ci pomogą.

Nie każda kawa pobudza tak samo

Najważniejsze w parzeniu kawy, która pobudza, będzie kupienie odpowiednich ziaren. Istnieją bowiem dwie odmiany ziaren kawowca – arabica i robusta. Ta druga charakteryzuje się dwukrotnie wyższą zawartością kofeiny niż jej „kuzynka”. Do sporządzania mocno pobudzającej małej czarnej będzie zatem najlepsza. Ale jest jeden haczyk.

Jak uczuliła mnie baristka, nie każde ziarna robusty będą dawały napar o tej samej mocy. Dlaczego? Na zawartość kofeiny w kawie wpływa też sposób jej wypalenia. Wbrew powszechnemu przekonaniu, ciemne palenie ziarna wcale nie będzie lepsze. W procesie obróbki dochodzi bowiem do pewnych strat w zawartość związków chemicznych, także kofeiny. Do parzenia kawy, która zawiera więcej kofeiny lepiej więc wybrać jasne palenie. Co dalej?

Jak zaparzyć pobudzającą kawę?

Jak już wspomniałam robusta – najlepiej ta niezbyt mocno palona – będzie lepszym wyborem niż arabika. Jednak i z tej drugiej wyciśniesz sporo, jeśli będziesz wiedziała, jak ja przyrządzić. Aby uzyskać napar z możliwie dużą ilością kofeiny, trzeba bowiem jeszcze zwrócić uwagę na 4 czynniki w samym procesie jej przygotowania. Są to stopień zmielenia ziaren i metoda, temperatura oraz czas parzenia kawy.

Bogaty w kofeinę napar uzyskasz, stawiając na drobniejsze zmielenie. Niewielkie „kawałki” ziaren kawowych to większa powierzchnia kontaktu z wodą. Większa ilość kofeiny będzie zatem miała szansę przejść do naparu. Podobnie będzie z czasem parzenia – im dłuższy, tym więcej pobudzającej substancji wydobędziesz.

Można już w tym w miejscu wysnuć wniosek, jaka metoda parzenia będzie najskuteczniejsza – taka, która pozwoli na długi lub efektywny czas kontaktu zmielonej kawy z wodą. Postaw na parzenie kawy w kawiarce, ekspresie ciśnieniowym, french pressie lub aero pressie, a ilość kofeiny w twoim naparze wzrośnie.

Pozostało jeszcze omówić temperaturę parzenia kawy. Tu sprawa jest prosta — nie możesz użyć wrzątku. Dlaczego? Zalanie nim zmielonych ziaren zaowocuje rozłożeniem części zawartych w nich związków chemicznych, także kofeiny. Jeśli więc marzy ci się mocna mała czarna, po zagotowaniu wody odczekaj, aż jej temperatura nieco spadnie – najlepiej do 92-96 stopni Celsjusza. Rezultaty będą rewelacyjne.

Czytaj też:
Dodaj do porannej kawy szczyptę soli. Będziesz zaskoczony efektem
Czytaj też:
Dlaczego warto dodać imbir do kawy? Istnieją co najmniej 4 powody

Źródło: Smaki.pl