Tomasz Strzelczyk to kucharz znany z udziału w czwartej edycji „MasterChef Polska”, gdzie zajął piąte miejsce. Prowadzi także popularny blog i kanał kulinarny o nazwie „Oddasz Fartucha”, na którym dzieli się pomysłami na pyszne dania. My zwróciliśmy uwagę na genialny patent na resztki z grilla. Zupa szaszłykowa to, jak mówi sam kucharz, to grill, ale w wersji do łyżki. Jest pysznie i nic się nie marnuje.
Z czego zrobić zupę szaszłykową?
Tomasz Strzelczyk nie podał dokładnej receptury na zupę, bo w tym patencie nie o to chodzi. Składniki? To, co zostało z grilla. Może to być zarówno mięso (mięso z szaszłyków, karkówka, kiełbasa czy grillowany kurczak), jak i warzywa (np. papryka, cebula, ziemniaki).
„Do gara wrzuciłem warzywa z szaszłyków, kawałki pieczonej papryki, cebulki, cukinii, trochę przypieczonego ziemniaka i plastry karkówki, które zostały z wczoraj. Zalałem wodą, dorzuciłem przyprawy, pomidorowy akcent i wyszło coś między gulaszem, a wspomnieniem dobrej imprezy. Nic się nie marnuje, wszystko się zjada”– napisał.
Jak zrobić zupę szaszłykową?
Kucharz pokazał na swoim kanale, jak przygotowuje swoje danie. Pokroił kawałki składników z grilla i wrzucił do jednego garnka z dwoma puszkami krojonych pomidorów, łyżką koncentratu i przyprawami: płatkami chili, oregano, listkami laurowymi, zielem angielskim i wędzoną solą. Dolał wody i gotował wszystko przez godzinę, aby danie było aromatyczne i gęste.
Taką zupę można przyrządzić zarówno na kuchence, jak i w piekarniku w przykrytym garnku, ale też jak Strzelczyk – w zamykanym grillu. Jego sposób gotowania można podpatrzyć na filmie, który opublikował.
Gotową zupę można serwować z pieczywem.
Czytaj też:
Kuroń rozbił mięso, ale nie zrobił schabowych. Ta wieprzowina wręcz rozpływa się w ustachCzytaj też:
Makłowiczowi trzęsły się uszy, jak to jadł. Te kotlety są lepsze niż de volaille!