Katarzyna Bosacka, dziennikarka, autorka książek i programów o jedzeniu, bardzo często w mediach społecznościowych na czynniki pierwsze rozkłada etykiety produktów, które można dostać w sklepach. Tym razem pokazała zdjęcie zaprawy do napojów o smaku malinowym kupionej w sieci sklepów Lewiatan. Bosacka nie zostawiła na produkcie suchej nitki. „To nie powinno być dopuszczone do sprzedaży. To «chemia» w najczystszej postaci” – napisała. Nie kryła też, że dawno nie widziała tak złego składu produktu spożywczego.
Jaki skład ma zaprawa do napojów?
W składzie produktu, który ma zapewne być namiastką soku malinowego, znajdują się, jak wylicza Bosacka: woda, regulator kwasowości, 5 substancji słodzących – cyklaminian sodu, sacharynian sodu, acesulfam K, aspartam (czyli słodziki, o których mówi, że mogą być potencjalnie rakotwórcze) i na dodatek cukier, sztuczny aromat, zagęszczony sok malinowy (jak podkreśliła Bosacka „w zatrważającej ilości 0,1%”), zagęstnik – sól sodowa karboksymetylocelulozy, barwnik – karmel amoniakalano-siarczynowy, 2 konserwanty – sorbinian potasu i benzoesan sodu oraz kolejne barwniki, czyli azorubina i czerwień koszenilowa. Nawet producent zaznaczył na etykiecie, że mogą mieć szkodliwy wpływ na aktywność i skupienie uwagi u dzieci.
"Unikajcie!" – podsumowała swój wpis Bosacka.
Jak czytać etykiety?
Podczas zakupów spożywczych zawsze warto czytać etykiety. Skład niejednokrotnie może być zaskoczeniem. Coś, co wizualnie wydaje się sokiem malinowym, może w składzie w ogóle nie mieć malin, albo mieć ich śladową ilość.
Składniki danego produktu są podawane zgodnie z ich malejącą zawartością. Im bliżej końca, tym mniej danego składnika w produkcie. Warto też trzymać się zasady, że im krótsza lista składników, tym lepiej. Zawsze też warto sprawdzić tabele wartości odżywczej. Jeśli masz dwa produkty o podobnym składzie, wybierz ten, w którym jest mniej cukrów, tłuszczu czy soli.
Czytaj też:
To najlepsze polskie kiełbasy. Zwróć uwagę na oznaczeniaCzytaj też:
Lody, frytki i pizza pod lupą kontrolerów. Jak oszukują sprzedawcy?