Przez lata myślałem, że kasza gryczana musi być ciemna i pachnieć wędzonką. Aż pewnego razu w sklepie ze zdrową żywnością zobaczyłem tę jasną, zielonkawą. Sprzedawca powiedział, że to ta „prawdziwa”. Zaskoczył mnie jej delikatny, lekko orzechowy smak. Jest o niebo lepsza od intensywnej, czasem gorzkiej kaszy palonej.
Na co dobrze wpływa niepalona kasza?
Kasza gryczana niepalona zachowuje znacznie więcej wartości odżywczych niż palona. Traci bowiem mniej rutyny – flawonoidu wzmacniającego i uszczelniającego naczynia krwionośne. Prażenie redukuje jej zawartość nawet 3-krotnie, dlatego niepalona kasza jest cenniejsza w profilaktyce żylaków i pajączków oraz skuteczniej wspomaga krążenie. Rutyna poprawia elastyczność naczyń, zmniejsza obrzęki i ryzyko żylaków, działa antyoksydacyjnie.
Jak gotować niepaloną kaszę gryczaną?
Jej smak jest zupełnie inny niż tej klasycznej, palonej. Jest delikatny, lekko słodkawy, a niektórzy wyczuwają w nim nawet orzechowe nuty. Dzięki temu jest niezwykle uniwersalna i pasuje nie tylko do ciężkich, mięsnych dań, ale też do lekkich sałatek czy nawet dań na słodko. Klasyczna kasza palona często dominuje nad potrawą, ta niepalona – idealnie ją uzupełnia.
Ważne jest, by gotować ją na sypko. Najlepiej najpierw podprażyć ją na suchej patelni, aż zacznie pachnieć – to wydobędzie z niej orzechowy aromat. Potem zalać ją wrzątkiem w proporcji 1:2 (jedna część kaszy na dwie części wody) i gotować na minimalnym ogniu pod przykryciem, aż wchłonie całą wodę. Nie należy jej mieszać w trakcie gotowania.
Zamiast wody możecie użyć bulionu warzywnego, by nadać jej głębszego smaku. A po ugotowaniu warto zostawić ją pod przykryciem na 10 minut, żeby „doszła”. Będzie idealnie sypka i sprężysta.
Jak podawać jasną kaszę gryczaną?
Dzięki swojemu delikatnemu smakowi kasza niepalona jest niezwykle wszechstronna. Oto cztery pomysły, jak ją wykorzystać.
- Jako baza do sałatek – na zimno, z pieczonymi warzywami (jak burak czy dynia), serem feta, rukolą i dobrym winegretem. Jej delikatny smak nie zdominuje reszty składników, a doda sytości i wartości odżywczych.
- Kaszotto na słodko, na śniadanie – ugotowana na mleku (krowim lub roślinnym) z dodatkiem cynamonu, startego jabłka i orzechów. To zdrowsza i bardziej sycąca alternatywa dla owsianki, która da energię na cały poranek.
- Jako farsz lub dodatek do obiadu – idealnie nadaje się do faszerowania papryki czy cukinii. Jej delikatny smak świetnie komponuje się też z lekkimi sosami, np. grzybowym czy koperkowym, jako zdrowszy zamiennik ziemniaków.
- W wegetariańskich kotletach – ugotowana i zmiksowana z czerwoną fasolą, podsmażoną cebulką i ziołami, tworzy genialną bazę na sycące, wegetariańskie burgery lub kotlety. Świetnie się klei i ma przyjemną teksturę.
Czytaj też:
Smak buraczków z patelni podbijam zdrowym dodatkiem. Mało pracy, a efekt genialnyCzytaj też:
Zalej, odczekaj i jedz. Jelita odwdzięczą się za to śniadanie, a trawienie ruszy z kopyta
