Arbuz z galaretką (albo galaretka w arbuzie) to jeden z najbardziej pomysłowych deserów, idealnych nie tylko na lato. Cały patent polega na tym, aby zrobić galaretkę w arbuzie, a potem kroić owoc jak zwykle. Nie podajemy dokładnego przepisu, bo proporcje owoców i galaretki będą się różniły w zależności od wielkości arbuza. Jednak deser jest tak banalny w wykonaniu, że prosta instrukcja wystarczy.
Jak zrobić arbuza z galaretką?
Do zrobienia deseru najlepiej wybrać niezbyt dużego, kształtnego arbuza, który będzie stabilnie stał na stole. Powinien to być arbuz takiej wielkości, aby zmieścił się do lodówki. Z owocu należy ściąć górę i wydrążyć cały miąższ, tak aby została sama kula ze skórki. Część miąższu możesz wykorzystać do zrobienia deseru, resztę po prostu zjedz.
Arbuz z galaretką jest najbardziej efektowny, kiedy w środku znajdzie się kolorowa mieszanka różnych owoców. Mogą to być owoce egzotyczne (jak na zdjęciu), ale latem warto stawiać na owoce sezonowe. Idealnie sprawdzą się borówki amerykańskie, porzeczki, morele, maliny, truskawki czy jeżyny. Większe owoce należy pokroić.
Mieszankę owoców wsypo do arbuza i uszykuj galaretkę. Można użyć do tego gotowych galaretek owocowych w torebkach albo – dla oryginalnego efektu – wykorzystać wodę z żelatyną i ewentualnie odrobiną cukru. Wówczas galaretka będzie przezroczysta. Ważne jest, aby do galaretki dodać nieco mniej wody niż w przepisie. Dzięki temu nie tylko szybciej stężeje, ale będzie bardziej zwarta i arbuza da się dobrze pokroić. Owoce należy zalewać ostudzoną już galaretką, po czym wstawić arbuza do lodówki i czekać, aż galaretka dobrze stężeje.
Jak podać arbuza z galaretką?
Jeśli galaretka dobrze stężała, arbuza można pokroić na grube plastry. Dokładnie tak samo, jak zwykły owoc. Do krojenia najlepiej użyć dużego, ostrego noża. Galaretkę można też nakładać łyżką prosto ze środka arbuza, niczym z miski.
Czytaj też:
Zamiast biec do cukierni, zrób te szybkie ciastka. Wystarczy ciasto francuskie i dwa dodatkiCzytaj też:
Ten szybki deser robię z taniej kaszy. Za kilka złotych mam smakołyk, który robi furorę