Kontrola była przeprowadzona w pierwszym kwartale 2024 roku, teraz IJHARS wydała komunikat podsumowujący wyniki. Sprawdzano m.in. jednoskładnikowe przyprawy paczkowane (głównie oregano i majeranek), ale też przyprawy wieloskładnikowe, czyli np. zioła prowansalskie, pieprz ziołowy czy curry. Najwięcej nieprawidłowości stwierdzono w oznakowaniu produktów. Przyprawy skontrolowano w 94 różnych sklepach, stwierdzając nieprawidłowości w 22 z nich.
Martwe owady w przyprawach
Kontrolerzy sprawdzali m.in. skład przypraw, ale też ich wagę. Pod tym kątem sprawdzono 135 partii towarów, z czego zakwestionowano 6 (4,4 proc.). Jak podaje IJHARS nieprawidłowości stwierdzono głównie w przyprawach jednoskładnikowych i dotyczyły one przede wszystkim obecności martwych owadów oraz innych zanieczyszczeń w postaci np. fragmentów tworzywa sztucznego. Z kolei w jednej przyprawie typu kebab gyros stwierdzono zawyżoną zawartości soli.
Kontrola przypraw i tego, co na opakowaniu
Okazało się, że najwięcej nieprawidłowości dotyczy oznakowania przypraw, co niejednokrotnie może wprowadzać kupujących w błąd. W zakresie znakowania sprawdzono 276 partii, z czego 41 zakwestionowano (14,9%), głównie z uwagi na brak informacji w nazwie produktu o jego postaci, tj.: suszony, otarty, mielony. Dotyczyło to zarówno przypraw jedno jak i wieloskładnikowych.
Ale nie tylko o brak informacji chodzi. Na przykład w opisie aukcji na stronie internetowej nazw produktów zostało użyte określenie ECO, które odnosiło się do opakowania produktu. Jak podkreślają kontrolerzy, taki sposób prezentacji nazw wyrobów mógł sugerować konsumentom, że są to produkty ekologiczne, chociaż przyprawy nie pochodziły z produkcji ekologicznej. Ponadto na niektórych przyprawach brakowało wyróżnienia za pomocą czcionki składników alergennych znajdujących się w wykazie składników, np. gorczycy. Na półkach sklepowych znaleziono także przeterminowane przyprawy.
Kontrolerzy ukarali część podmiotów mandatami i wydali zalecenia pokontrolne.
Czytaj też:
Uważaj na napis „mieszanka” na słoikach z miodem. Mało kto wie, co to oznaczaCzytaj też:
Śmietana w lodach to zwykły blef. Szokujący raport po kontroli gastronomii