Jeśli często macie ochotę na coś słodkiego, powinniście pomyśleć o czymś zdrowym. Tak, by nie tylko zaspokoić ochotę na słodkie, ale przy okazji nie szkodzić organizmowi, a co więcej – poprawić wiele parametrów. Ja już mam taką przekąskę i gorąco polecam ją każdemu z was. To suszone śliwki.
Wartość odżywcza suszonych śliwek
Suszone śliwki to nie tylko pyszna, naturalnie słodka przekąska, ale też doskonałe źródło wielu składników odżywczych. Są bogate w błonnik i antyoksydanty. Dostarczają też dużej ilości potasu, a także sporo magnezu, wapnia i beta-karotenu. Zawierają naturalne, łatwo przyswajalne węglowodany. 100 g tych owoców dostarcza nam ok. 270 kcal.
Dlaczego warto jeść suszone śliwki?
Ze względu na bogaty skład, jedzenie suszonych śliwek przynosi organizmowi wiele korzyści. Obecny w nich błonnik wspomaga trawienie, poprawiając perystaltykę jelit i chroniąc przed zaparciami. Duża zawartość potasu pomaga regulować ciśnienie krwi. Natomiast antyoksydanty chronią naczynia krwionośne, zmniejszają ryzyko miażdżycy i zwalczają wolne rodniki, opóźniając procesy starzeniowe. Poza tym owoce te dodają energii i wzmacniają odporność.
Jak jeść suszone śliwki?
Ponieważ suszone śliwki są dość kaloryczne, zalecana dzienna porcja to 3-5 sztuk dziennie (ok. 25-30 g). Tyle tak naprawdę wystarczy, by poprawić trawienie i wyregulować ciśnienie krwi, a jednocześnie nie przesadzić. Nadmiar tych owoców może bowiem spowodować biegunkę czy wzdęcia. Natomiast osoby z cukrzycą lub na diecie redukcyjnej powinny jeść suszone śliwki w umiarkowanych ilościach (np. 2–3 dziennie).
Po przekąskę tę najlepiej jest sięgać rano lub między posiłkami. Suszone śliwki można też dodawać do różnych potraw, np. do owsianki, musli, koktajli, smoothie, sałatek, pieczonych mięs, a także ciast i deserów.
Czytaj też:
Podjadaj je zamiast słodyczy. Już trzy sztuki dziennie poprawią wygląd, trawienie i wzmocnią kościCzytaj też:
Moja mama od lat tak zbija cholesterol. Wsypuje łyżkę i wyniki ma dużo lepsze, niż ja
