Gulasz doskonale smakuje o każdej porze roku. Mięso duszone w sosie można podać z wieloma dodatkami i doskonale nadaje się do odgrzewania. To niewątpliwe zalety tej potrawy. Ma ona też jednak jedną wadę. By mięso wyszło miękkie, jak należy, musi się dość długo dusić. Długi jest więc czas oczekiwania na potrawę, zwłaszcza, jeśli do garnka trafi wołowina. To niestety naraża nas też na większe zużycie energii. Proces mięknięcia mięsa można jednak przyspieszyć. Wystarczy sięgnąć po jeden z trzech niezawodnych produktów.
Jak przyspieszyć mięknięcie mięsa?
Odpowiednio uduszone mięso jest miękkie i dosłownie rozpływa się w ustach. By takie wyszło, gotując gulasz, można nieco skrócić czas obróbki kulinarnej. Wystarczy do rondla z duszącym się mięsem dodać trochę cukru. Tak naprawdę wystarczy łyżeczka, a nawet duża szczypta, by mięso szybko zmiękło. I co ważne takiej ilości nie wyczujesz w potrawie. Dobrym przyspieszaczem mięknięcia mięsa jest też spirytus czy wódka. Gdy wlejesz łyżkę alkoholu, włókna mięsa szybko zamienią się ze sprężystych w aksamitnie miękkie. Podobnie zadziała też ocet. Wybierz winny lub balsamiczny i dodaj łyżkę, do duszącego się mięsa.
Wybrany składnik warto dodać do mięsa na początku jego gotowania. Dzięki temu efekt nastąpi najszybciej, jak się da. Można też połączyć dwa zmiękczacze jedocześnie, np. ocet lub alkohol z cukrem.
Ten błąd spowoduje, że mięso będzie twarde
Marząc o miękkim mięsie w gulaszu, nie można popełnić jednego błędu na etapie jego przygotowywania. Po obsmażeniu mięso należy przełożyć do rondla i zalać gorącą wodą lub bulionem. Gdy popełnisz błąd i użyjesz zimnego płynu, mięso błyskawicznie się skurczy i stwardnieje i trudno będzie odwrócić ten proces.
Czytaj też:
Duszę mięso i serwuję je z makaronem. Ten pyszny obiad robię od razu na 2 dniCzytaj też:
Ten gulasz z żołądków drobiowych to moje wielkie odkrycie. Nie wiedziałam, że tak mogą smakować