Co roku na różne sposoby wykorzystuję pędy sosny. Uwielbiam ich aromat i smak syropów czy nalewek na ich bazie. Obok tradycyjnego syropu z gotowanych pędów sosny, zawsze też robię prosty syrop bez gotowania. Pędy, które zostają po jego zrobieniu, wykorzystuję do nalewki.
Jak zrobić syrop z pędów sosny bez gotowania?
Chodzi tak naprawdę o to, aby zasypać pędy sosny cukrem i cierpliwie poczekać, aż puszczą sok. Może to potrwać nawet 2-3 tygodnie (puszczanie soku przyspiesza postawienie słoika w słonecznym miejscu). Aby pędy sosny na tym etapie nie spleśniały, bardzo ważne są dwie zasady: słoik musi być czysty i dokładnie wyparzony, a pędy sosny dokładnie przesypane cukrem. Warstwy pędów w słoiku nie mogą być zbyt grube. Ostatnia warstwa powinna być dobrze przykryta cukrem (jeśli jest taka potrzeba, wykorzystaj więcej cukru). Co jakiś czas możesz potrząsnąć lekko słoikiem.
Przepis: Syrop z sosny bez gotowania
Aromatyczny syrop z pędów sosny.
- Kategoria
- Dodatek
- Rodzaj kuchni
- Tradycyjna
- Czas przygotowania
- 15 min.
- Liczba porcji
- 1
Składniki
- 1 l pędów sosny
- 1 l cukru
Sposób przygotowania
- Robienie syropuW czystym słoiku układaj warstwami pędy sosny i zasypuj cukrem. Słoik lekko zakręć i odstaw na kilka dni do 2-3 tygodni, aż pędy puszczą sok, a cukier się rozpuści. Powstały syrop przelej do czystego słoika lub butelki.
Ja syropu z sosny bez gotowania zwykle nie pasteryzuję. W tej wersji nie wychodzi go bardzo dużo. Przelewam w czysty słoik i wstawiam do lodówki i wykorzystuję w ciągu kilku miesięcy. Ale taki syrop można także zapasteryzować. Wówczas wstawiam słoiki z syropem do piekarnika, który po nagrzaniu do 110 stopni wyłączam, a słoiki zostawiam w środku aż do wystygnięcia.
Syrop z sosny w tej wersji wykorzystuję jako dodatek do herbaty, do rozcieńczania z wodą, aby otrzymać pyszną, sosnową lemoniadę (dodaj plasterek cytryny do szklanki), ale też do deserów. Syrop przydaje się w czasie przeziębień i infekcji górnych dróg oddechowych: wówczas piję go z ciepłą herbatą.
Co zrobić z pędami sosny?
Po zlaniu syropu zostają pędy sosny – ja nigdy ich nie wyrzucam, tym bardziej że część słodkiego syropu na nich zostaje. Takie pędy zalewam wódką i robię najprostszą nalewkę z sosny, czasem dorzucam jeszcze do niej garść świeżych pędów, aby wzmocnić sosnowy aromat. Zalane alkoholem pędy odstawiam na kilka tygodni w ciemne miejsce i po tym czasie zlewam płyn do butelek.
Ważne: alkoholowej nalewki nie wolno podawać dzieciom, kobietom w ciąży i karmiącym piersią oraz innym osobom, które z różnych powodów nie mogą sięgać po alkohol.
Czytaj też:
Sprawdzony przepis na syrop z mniszka lekarskiego. To jest czas na zbieranie żółtych kwiatówCzytaj też:
Ogrodnicy go nienawidzą, a to prawdziwy skarb. Podagrycznik jest idealny na wiosenny detoks