Tymi burgerami rybnymi mogłabym podbić McDonal's. A robię je 20 minut

Tymi burgerami rybnymi mogłabym podbić McDonal's. A robię je 20 minut

Dodano: 
Burger rybny
Burger rybny Źródło: Shutterstock / stockcreations
Burgery z fast foodów są popularne zwłaszcza wśród młodzieży. Nie są zdrowe, ale w połączeniu z bułką i dodatkami smakują całkiem dobrze. Ja jednak bardziej ufam moim domowym burgerom, które często robię z ryb.

Mamo idziemy na burgery? Burgery mamy w domu. Ten mem znam bardzo dobrze i często go stosuję w życiu. Dzieciaki najpierw się denerwują, potem ze mnie śmieją, a na końcu wcinają domowe burgery. Ostatnio robię im burgery rybne, bo stwierdziłam, że jemy za dużo mięsa. Najpierw patrzyli na nie jak na samo zło, a potem zjedli i pytali, czy mogą zjeść po dwa. Czyli chyba smakowało?

Z czego zrobić burgery?

Burgery to kotlety, które zwykle serwuje się w bułce, robiąc z nich kanapkę na ciepło. Najpopularniejszym burgerem jest hamburger, czyli kotlet przygotowany z mięsa wołowego. Jest dość chudy i może być bardzo soczysty. Trzeba go tylko odpowiednio przygotować. Burgery robi się też z mięsa drobiowego i z filetów rybnych. Również nie zawierają one dużo tłuszczu, a przy tym są bardzo delikatne. Coraz popularniejsze stają się burgery wegańskie, do przygotowania których używa się produktów pochodzenia roślinnego. Są to zazwyczaj: soczewica, ciecierzyca, fasola i warzywa korzeniowe, które można połączyć z kaszą.

Przepis na moje burgery rybne

W burgerach najważniejszy jest zawsze kotlet. Mój rybny robię zawsze z fileta z białej ryby. Nie rozdrabniam jednak ryby, bo usmażony w panierce filet jest o wiele bardziej soczysty, niż zmielona ryba. Duże znaczenie zresztą ma tu chrupiąca panierka.

Przepis: Burgery rybne

Burgery z fileta rybnego w chrupiącej panierce

Kategoria
Przekąska
Rodzaj kuchni
Amerykańska
Czas przygotowania
10 min.
Czas gotowania
10 min.
Liczba porcji
4
Liczba kalorii
330 w każdej porcji

Składniki

  • 600 g filetów bez skóry z białej ryby, np. polędwica z dorsza, miruna
  • 1/2 szklanki mąki
  • 1 jajko
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 szklanka bułki tartej
  • 1-2 łyżki tartego parmezanu
  • ostra mielona papryka
  • sól, pieprz
  • olej lub masło klarowane do smażenia

Sposób przygotowania

  1. Przyprawianie ryby i przygotowanie panierkiRybę oczyść z resztek ości, opłucz, osusz papierowym ręcznikiem. Podziel ją na 4 spore kawałki. Każdy oprósz solą i pieprzem. Na jeden talerz wysyp mąkę, w drugim, głębszym rozkłóć widelcem jajko z przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Na trzecim talerzu wymieszaj tartą bułkę, parmezan i trochę ostrej papryki.
  2. Smażenie burgerówNa patelni rozgrzej sporą ilość tłuszczu. Porcje ryby panieruj najpierw w mące, potem w jajku i na końcu w tartej bułce z dodatkami. Kładź na patelnię i smaż po 3-4 minuty z każdej strony, aż panierka będzie złocista. Rybę zdejmij z patelni, osącz za nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.

Wskazówka: Dodatki do burgerów przygotuj wcześniej, tak by jak tylko ryba będzie usmażona, przystąpić do składania kanapek.

Z czym podać burgera rybnego?

Główną częścią kanapki na ciepło jest zawsze bułka. Najsmaczniejsza jest miękka i biała, jednak najzdrowsza jest pełnoziarnista lub chociaż z dodatkiem nasion i ziaren zbóż. Po przekrojeniu na pół i podgrzaniu bułkę warto posmarować sosem, który doda jej soczystości. Ja zwykle stawiam na sos jogurtowo-majonezowy z dodatkiem czosnku lub sos tatarski. Nie jest zbyt kaloryczny, za to bardzo aromatyczny.

Na spodnią część bułki kładę sałatę, np. lodową, rzymską, rukolę. Na sałacie ląduje burger, którego przykrywam warstwą świeżych warzyw. Zwykle plasterkami świeżego ogórka, czasem też ogórka małosolnego lub kiszonego, a także talarkami cebuli i plasterkami pomidora. Tę surówkową część kanapki warto również polać sosem, który doda warzywom smaku. Można też dodać do niego trochę posiekanego koperku lub szczypiorku.

Czytaj też:
Domowe burgery soczyste jak w restauracji. Sekret tkwi w jednym szczególe
Czytaj też:
Doskonale sycą, choć nie zawierają mięsa. Kotlety z soczewicy i kalafiora pokochasz od pierwszego kęsa