Otwieram słoik aromatycznych ogórków i od razu pachnie dzieciństwem. Ta zupa smakuje obłędnie

Zupę ogórkową pamiętam z dzieciństwa, kiedy mama wyjmowała z piwnicy pierwszy słoik ogórków. Kwaśny zapach roznosił się po kuchni, a na stole stawał wielki garnek z gorącą, aromatyczną zupą. Dziś robię ją sam, najczęściej jesienią. To mój sposób na to, żeby nic się nie zmarnowało i by w chłodne dni przypomnieć sobie smak lata zamkniętego w słoikach.

Jak przygotować zupę z kiszonych ogórków?

Do ogórkowej wybieraj warzywa kiszone, nie konserwowe. Najlepiej użyć tych miękkich i łatwych do starkowania. Jeśli są bardzo kwaśne, możesz je przepłukać wodą lub dodać odrobinę startego surowego ziemniaka, który złagodzi smak.

Do zabielenia ogórkowej, według przepisu, używam śmietany, ale możesz zamienić ją na gęsty jogurt naturalny. Dobrze sprawdzi się też łyżka masła, która wydobędzie aromat warzyw. Jeśli chcesz wzbogacić smak, dodaj odrobinę koperku lub kilka kropli soku z kiszonych ogórków pod koniec gotowania.

Co można podać do zupy ogórkowej?

Tradycyjna ogórkowa świetnie smakuje sama, ale z odpowiednim dodatkiem może być pełnym obiadem.

• Świeży chleb pszenny – najlepszy jest chrupiący bochenek z piekarni lub własnego wypieku. Grube kromki maczane w gorącej zupie wchłaniają smak i tworzą idealne połączenie z kwaśnym aromatem ogórków.
• Ziemniaki z koperkiem – gotowane osobno i posypane świeżym koperkiem wspaniale dopełniają smak zupy. Dodają sytości, a ich delikatność przełamuje kwaśny charakter dania.
• Grzanki czosnkowe – podsmażone na maśle kostki chleba z odrobiną czosnku nadadzą zupie chrupiącego akcentu. Idealne, gdy chcesz dodać jej odrobinę wyrazistości.
• Jajko na twardo – pokrojone w ćwiartki i dodane do miski z gorącą zupą podnosi jej wartości odżywcze. Białko i żółtko łagodzą kwaśność i sprawiają, że porcja staje się bardziej treściwa.