Francuskie naleśniki w tej wersji smakują nieziemsko. Robię je z przepisu Ani Starmach

Naleśniki Suzette, to genialny w smaku i bardzo efektowny deser. Podaje się go płonącym, a naleśniki zanurzone w pomarańczowym karmelu dosłownie rozpływają się w ustach.

Co to są naleśniki Suzette?

Naleśniki Suzette to delikatne francuskie naleśniki, które gotuje się w karmelu przygotowanym z cukru, masła i soku pomarańczowego. Cały sekret smaku tkwi jednak w tym, aby przed podaniem polać naleśniki pomarańczowym likierem i podpalić. Skąd taki pomysł? Wersji na powstanie naleśników Suzette jest kilka, ale ja przytoczę tę najbardziej romantyczną.

W 1895 Henri Charpentier, który pracował jako kelner w Café de Paris w Monte Carlo, miał przygotować deser dla księcia Walii, przyszłego króla Edwarda VII. Po latach Charpentier tak opisał tamten dzień: „Zupełnym przypadkiem, kiedy pracowałem przy podgrzewaczu, zapaliły mi się syropy. Myślałem, że wszystko popsułem. Książę i jego towarzysze czekali. Nie mogłem zacząć od początku. Spróbowałem deseru. Okazało się, że to najpyszniejsza kompozycja słodkich smaków, jakiej kiedykolwiek próbowałem. Uważam tak do dzisiaj. Ten przypadek, ten płomień okazały się tym, czego brakowało do harmonii smaków (…)”. Oczywiście naleśniki zostały zaserwowane gościom, a ci zachwyceni zapytali, jak nazywa się deser. Charpentier oświadczył, że chciałby je nazwać Crêpes Princesse, ale książę, wskazując na swoją towarzyszkę, miał poprosić: „Czy zmienisz nazwę Crêpes Princesse na Crêpes Suzette”. Stało się według jego życzenia.

Jak zrobić naleśniki Suzette?

Łatwy i czytelny przepis na naleśniki podała m.in. Ania Starmach i przyznam, że lubię z niego korzystać. Ważne jest, żeby po wsypaniu cukru na patelnię, nie mieszać go, a dać mu się rozpuścić i delikatnie skarmelizować. Dopiero wówczas dodaje się dok i masło. Ja czasem na tym etapie ściągam patelnię z ognia – trzeba też zachować ostrożność przy wlewaniu soku do gorącego karmelu. Czy można podać naleśniki Suzette bez podpalania likieru pomarańczowego? Można, ale wówczas to już nie będzie to samo: to właśnie płomień, który trwa dosłownie chwilę, bo alkohol szybko się wypala, sprawia, że ten deser smakuje wyjątkowo.

Czytaj też:
Wystarczy zapamiętać jedną zasadę, aby naleśniki nie pękały. Prosty patent znalazłam w starym poradnikuCzytaj też:
Do brzoskwini dodaj jeden egzotyczny owoc. Ten dżem smakuje rewelacyjnie, a przepis jest prosty