Sałatka lepsza od greckiej. Zrobisz ją w kwadrans i gwarantuję, że wszystko zniknie ze stołu

Pierwszy raz jadłem ją w Bułgarii, na tarasie małej tawerny z widokiem na Morze Czarne. Choć przypomina grecką, miała w sobie coś innego, prostszego i bardziej swojskiego. U nas nie znajdzie się tamtejszego sera, więc trzeba odtworzyć smak w inny sposób, ale efekt jest równie pyszny. Dziś ta sałatka to dla mnie wspomnienie wakacyjnej beztroski i smak, który świetnie pasuje także do naszego stołu.

Jak zrobić sałatkę szopską?

Jeśli chcesz urozmaicić sałatkę szopską, dodaj paprykę i cebulę, które wzmacniają smak i nadają ostrości. Świetnie sprawdzą się też czarne oliwki, które wprowadzą lekko słoną nutę i śródziemnomorski charakter. Możesz dorzucić rzodkiewkę albo odrobinę ostrej papryczki, jeśli lubisz pikantne akcenty. Niektórzy dodają też świeżą miętę lub bazylię, które nadają sałatce ziołowej świeżości. Nawet najprostsza wersja z pomidorami, ogórkiem i serem potrafi zachwycić, więc nie musisz przesadzać z dodatkami.

Podstawą jest ser feta, ale jeśli masz dostęp do bułgarskiego sirene, warto go użyć. Jest bardziej kremowy i delikatniejszy w smaku, dzięki czemu lepiej łączy się z warzywami. Zamiast octu winnego użyj soku z cytryny, który doda lekkości i świeżości. Całość możesz posypać koperkiem, natką pietruszki albo oregano.

Z czym podać sałatkę szopską?

Sałatka szopska najlepiej sprawdza się jako lekki dodatek do dań z grilla, szczególnie do jagnięciny, kurczaka lub wieprzowiny. Jej świeżość i kwaskowaty akcent świetnie równoważą tłuste mięsa. Możesz też podać ją z pieczywem: chrupiąca bagietka, pita albo podpłomyki będą idealne do zbierania soku z warzyw i oliwy.

W wersji wegetariańskiej dobrze komponuje się z pieczonymi ziemniakami, kaszą bulgur albo ryżem. A jeśli chcesz zrobić z niej pełnowartościowy posiłek, dorzuć ugotowaną ciecierzycę lub grillowany halloumi.