Ścieram ser i mieszam go z trzema dodatkami. Tak robię obłędną pastę do pieczywa

Jak ja lubię pasty do pieczywa! Takie własnej roboty, wymyślone na poczekaniu, z tego, co akurat mam w zapasach. Tym razem w oczy rzucił mi się kawałek żółtego sera, na którego nikt nie miał ochoty. Gdy jednak rozdrobniłam go na tarce i połączyłam z prostymi dodatkami, nabrał charakteru. Oto szybki przepis.

Jaki ser jest najlepszy na pastę?

Na pastę najlepszy jest niezbyt twardy ser żółty. Po starciu na średnich lub małych oczkach doskonale połączy się z pozostałymi składnikami. I o to w paście chodzi. Ja zazwyczaj wybieram ser gouda, ale może też być nieco bardziej wyrazisty tylżycki, cheddar lub morski. Jeśli zaś wolicie łagodniejsze smaki, sięgnijcie po słodkawy emmentaler czy edamski. Dobrym pomysłem jest też wykorzystanie sera z dodatkami, np. z ziołami, pieprzem. Nada paście interesującego smaku.

Jak zrobić szybką pastę z żółtego sera?

Podstawą mojej szybkiej pasty jest starty, żółty ser. Jednak o smaku tego smarowidła decydują dodatki. Ja dorzucam do niego drobno posiekany lub starty ogórek konserwowy albo kiszony, a także szczypiorek i jogurt naturalny. Całość doprawiam musztardą, solą i pieprzem. Do pasty doskonale będzie też pasować mielona papryka. Słodka doda tylko koloru, ostra pikantności, a wędzona przyjemnego aromatu.

Wskazówka: zamiast łyżki jogurtu do pasty można dodać majonez.

Co można dodać do pasty z żółtego sera?

Do pasty z żółtego sera bardzo często dodaje się ugotowane na twardo, posiekane jajko. Można też sięgnąć po tuńczyka z puszki czy szynkę gotowaną. Jeśli chodzi o warzywa, warto wykorzystać np. cebulę, paprykę, kukurydzę. Chrupkości tej paście dodadzą też pestki słonecznika lub dyni, a także posiekane orzechy włoskie. Pastę warto doprawić do smaku przeciśniętym przez praskę czosnkiem, ewentualnie ziołami prowansalskimi, curry, chili.