Tę superzdrową pastę robię z małych nasionek. Zastępuje mi masło, pasuje do sałatek

Pasty do pieczywa zwykle zastępują dodatki typu ser czy szynka, ale można ich też używać zamiast masła. Dziś właśnie taka pasta, która ma gładką, lekko płynną konsystencję. Posmarowane nią pieczywo jest o wiele zdrowsze od tego z masłem, zyskuje też ciekawy smak. Dzisiejszą pastę możecie kupić, ale wyjdzie o wiele tańsza, gdy przygotujecie ją sami.

Kilka słów o paście z sezamu

Pasta z sezamu znana jest w kuchni bliskowschodniej pod nazwą tahini. Robi się ją z uprażonych nasionek, które następnie mieli się na gładką masę. Pasta ma beżowy kolor, półpłynną konsystencję i lekko orzechowy smak. Odznacza się tez wysoką wartością odżywczą. Zawiera zdrowe, nienasycone kwasy tłuszczowe, a także wartościowe białko roślinne, wapń i witaminy z grupy B.

Jak zrobić pastę z nasion sezamu?

Przygotowanie pasty z sezamu jest banalnie proste. Nasionka białego sezamu trzeba najpierw podprażyć na suchej patelni, tak by nabrały orzechowego smaku i lekko złocistego koloru. Należy uważać, by się nie przypaliły, bo wtedy zrobią się gorzkawe. Po przestudzeniu nasionka blenduję, aż zamienią się w papkę. By była nieco rzadsza, dodaję trochę oleju, jednak nie jest to konieczne. Podobnie jak dodatek szczypty soli.

Do czego używać pasty z sezamu?

Pastę z sezamu najczęściej używa się do przygotowania innej, znanej pasty, czyli hummusu. Ta pasta z ciecierzycy również jest charakterystyczna dla krajów arabskich. Jednak pastę z sezamu można używać na wiele sposobów. Ja często zastępuję nią masło, bo jest od niego zdrowsza. Zamiast cholesterolu i nasyconych tłuszczów zawiera bowiem tylko te zdrowe. Na jej bazie można też zrobić sos do sałatek czy dip do warzyw. Pastą tą można też wzbogacać dania wegetariańskie i wegańskie, a także zupy-krem, desery i ciasta.