Najlepsze racuchy robię na maślance. Prosty trik, a wychodzą puszyste, jak chmurki

Racuchy są tanim daniem mącznym, które wszyscy uwielbiają. Takie świeżo usmażone, chrupiące, oprószone cukrem pudrem smakują wprost wspaniale. No i oczywiście powinny być lekkie i puszyste. Ja już mam na to swój sprawdzony sposób i dzięki niemu zawsze wychodzą mi doskonałe.

Czym spulchnić racuchy?

Gdyby nie spulchniacz, racuchy byłyby zwykłymi plackami. Warto więc dodać do nich trochę magicznego proszku, dzięki któremu wszyscy się nimi zachwycą. Ja najczęściej do racuchów dodaję sodę oczyszczoną, bo wystarczy jej odrobina, by potrawa była smaczna i leciutka. Można też oczywiście sięgnąć po proszek do pieczenia. A najbardziej tradycyjnym spulchniaczem do racuchów są drożdże, po które jednak sięgam dość rzadko, bo trzeba czekać, aż ciasto wyrośnie.

Jak zrobić puszyste racuchy na maślance?

Moje puszyste racuchy robię zawsze na maślance i z dodatkiem sody oczyszczonej. Te dwa składniki świetnie idą ze sobą w parze, bo kwaśna maślanka uaktywnia działanie sody. By dokładnie rozprowadzić sodę w cieście, mieszam ją najpierw z maślanką, a potem łączę z pozostałymi składnikami. W ten sposób mam pewność, że spulchniacz dokładnie się rozpuścił i jest równomiernie wymieszany z resztą składników.

Jakie owoce dodać do ciasta na racuchy?

Najpopularniejszym dodatkiem do racuchów są oczywiście jabłka. Najlepiej nadają się te kwaskowe, które dodają potrawie orzeźwiającego smaku. Ich kwaśność doskonale przełamuje posypka z cukru pudru. Zamiast jabłek do ciasta na racuchy można też dodać np. pokrojone na kawałki gruszki czy śliwki. Dobrze też sprawdzą się nektarynki, brzoskwinie oraz borówki amerykańskie.

Warto przy tym zwrócić uwagę by owoce były jędrne i niezbyt soczyste, bo inaczej rozwodnią ciasto i rozpadną się w czasie smażenia racuchów.