Zajadali się nią nasi dziadkowie. Ta nadwiślańska zupa rybna sprawdzi się nie tylko w dni postne

Ta zupa rybna w 2024 roku została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych w kategorii gotowe dania i potrawy. Była charakterystyczna dla regionów położonych nad Wisłą, ale w ostatnich latach, słuch o niej nieco zaginął. Aż szkoda, bo jest smaczna i wartościowa, a do jej przyrządzenia stosuje się wyjątkową rybę, zamieszkującą głównie Wisłę. Skuście się na ten przysmak naszych dziadków.

Kilka słów na temat suma

Ta nadwiślańska zupa rybna przyrządzana była z suma. Słynął z niej Janowiec, Kazimierz Dolny i okoliczne miejscowości i nadal jest tam gotowana. I właśnie w wodach Wisły, znajdujących się w okolicy tych miejscowości poławiało się i dalej poławia się suma. Ta ryba lubi duże rzeki i występuje przede wszystkim w Wiśle, Odrze i Narwi. Jest to jedna z największych, europejskich ryb słodkowodnych. Największe okazy mają ok. 3 m długości i ważą nawet ponad 100 kg.

Jak zrobić nadwiślańską zupę rybną?

Nadwiślańską zupę rybną robi się na wywarze rybnym. Dodaje się do niej podsmażone na maśle warzywa i smażone kawałki suma. To danie jest proste, ale odznacza się wyjątkowym smakiem. Kiedyś przygotowywano je głównie, jako danie postne, ale też odświętne. Jednak nie trzeba szukać specjalnych okazji, by móc raczyć się doskonałym smakiem tej zupy.

Czym odmienić smak nadwiślańskiej zupy rybnej?

Jeśli chcecie, by smak zupy z suma był bardziej wyrazisty, możecie dodać do niej jeden składnik. To pokrojona w paski papryka czerwona, która dodaje zupie wyrazu. W klasycznym przepisie do zupy nie dodaje się koncentratu pomidorowego. Zamiast niego możecie jednak dodać do zupy pomidory, najlepiej świeże, krojone w niedużą kostkę.