Chrupiące placki ziemniaczane? To nie tylko kwestia ziemniaków. Sprawdź, co robi różnicę
Placki ziemniaczane mogą być lekkie, rumiane i pełne smaku, ale tylko jeśli zadbasz o każdy etap ich przygotowania. To nie kwestia przypadku – od rodzaju tarki, przez odciskanie masy, po dobór tłuszczu i temperatury patelni. Oto kilka wskazówek, które pomogą osiągnąć idealny balans między chrupkością a delikatnym wnętrzem. Kilka sztuczek zdradziła mi moja mama, a ta uczyła się od swojej. Dzięki temu placki w naszym domu rodzinny były zawsze dopracowane do perfekcji.
Jakie ziemniaki do placków ziemniaczanych?
Nie tylko one mają znaczenie w całym przygotowaniu chrupkich placków, ale warto o tym pamiętać. Do idealnych placków ziemniaczanych najlepiej sprawdzą się ziemniaki mączyste, czyli te z większą ilością skrobi. Dzięki nim placki mają chrupiącą skórkę i zwartą strukturę. W sklepach szukaj odmian takich jak Bryza, Gracja czy Tajfun. Unikaj młodych i sałatkowych ziemniaków – są zbyt wodniste i mogą popsuć efekt.
Jak zrobić chrupiące placki ziemniaczane?
Jak już wybraliśmy ziemniaki to zajmijmy się pozostałymi elementami. Przede wszystkim rodzaj tarki ma ogromne znaczenie – najlepiej sprawdzi się tarka o drobnych oczkach, która pozwala uzyskać gładką masę, ale jeśli wolisz bardziej rustykalną strukturę, możesz użyć tarki o grubych oczkach.
Kolejnym krokiem jest odciskanie masy, czyli pozbycie się nadmiaru wody. Wystarczy przełożyć starte ziemniaki do czystej ściereczki i dokładnie je odcisnąć – dzięki temu placki nie będą się rozpadać i łatwiej uzyskają złocistą skórkę. Warto też dodać odrobinę skrobi ziemniaczanej, która poprawi ich konsystencję.
Nie można zapominać o doborze tłuszczu – tradycyjnie używa się oleju rzepakowego lub smalcu, powinno go być dużo, nie tylko na samym dnie. Kluczowa jest temperatura smażenia – najlepiej, aby patelnia była dobrze rozgrzana przed rozpoczęciem smażenia, co zapewni szybkie zrumienienie i zapobiegnie nadmiernemu wchłanianiu tłuszczu. Placki należy smażyć na średnio-wysokiej temperaturze, aby miały czas się dobrze upiec w środku, jednocześnie uzyskując apetyczną, chrupiącą powierzchnię.
Po usmażeniu odsącz placki na papierowym ręczniku – dzięki temu pozbędziesz się nadmiaru tłuszczu, a skórka pozostanie chrupiąca.
Jak jeszcze zadbać o to, aby placki ziemniaczane były chrupiące?
Mama zawsze radziła mi, żeby doprawiać placki tuż przed samym smażeniem, żeby ziemniaki nie puściły dodatkowego soku. Jeśli robisz ich większą ilość i zobaczysz, że w misce znów zebrała się woda to odlej ją. Dobrym pomysłem będzie też dodanie startego parmezanu, ser sprawi, że placki będą jeszcze bardziej chrupkie.
Placki najlepiej smakują zaraz po usmażeniu. Jeśli musisz je przechować, trzymaj w piekarniku z termoobiegiem w niskiej temperaturze (ok. 80°C), bez przykrywania.