Sałatka „micha zdrowia” to hit w moim domu. Robię ją często, bo jest banalnie prosta

Od wielu lat jestem wielbicielką sałatek. Przyrządza się je bowiem szybko i są bardzo zdrowe. Pasuje mi w nich też to, że za każdym razem mogą smakować nieco inaczej. Zmiana ich receptury jest bowiem prosta, a i tak za każdym razem wychodzą pyszne. Nie zmieniam tylko składników na „michę zdrowia”, bo nie zmienia się ideału. A tę sałatkę pokochała cała moja rodzina.

Co sprawia, że sałatka jest pożywna?

Choć sałatki należą do zdrowych potraw, to o ich pożywności zwykle przesądza jeden typ dodatków. A mianowicie składniki bogate w białko. To one na długo sycą, przy okazji nie dostarczając organizmowi mnóstwa kalorii. Takimi składnikami są np.: wędliny, mięsa gotowane czy pieczone. Ja jednak wybieram zdrowsze składniki białkowe, czyli takie, które nie dostarczają przy okazji cholesterolu i niezdrowych tłuszczów. Sięgam więc po rybę, którą jest tuńczyk z puszki, a także po ciecierzycę, czyli bogate w białko warzywo strączkowe.

Jak zrobić sałatkę „micha zdrowia”?

Sałatka „micha zdrowia” powstała przypadkowo. Kiedyś nie miałam pomysłu na kolację i zaczęłam wrzucać do salaterki różne składniki, które miałam akurat w domowych zapasach. Okazało się, że ta przypadkowa kompozycja jest naprawdę smaczna i cała rodzina się nią nasyciła. Zapisałam więc składniki i teraz tę sałatkę przygotowuję dość często z pełną świadomością, że podam na stół coś, co z przyjemnością zje cała rodzina.

Jak przechowywać sałatki?

Gotowe sałatki należy przechowywać w zamkniętych pojemnikach, w lodówce. Niektóre sałatki są mniej, inne bardziej trwałe. To zależy od wrażliwości zawartych w nich składników. Jeśli do sałatki dodajemy np. surową cebulę, szczypiorek, ogórek, ugotowane jajko czy majonez, zjedzmy ją w ciągu 2 dni. Jeśli zaś sałatka nie zawiera świeżych warzyw, ani składników, które szybko się psują, czas jej przechowywania w lodówce możemy wydłużyć do 3-4 dni.