Zamiast marnować wędliny, robię z nich zupełnie nowe dania. Te pomysły ratują lodówkę po świętach
Pamiętam, jak po świętach mama stawiała na stół talerz z resztkami wędlin i chleb. Było smacznie, ale po dwóch dniach miałem dość. Zaskoczyło mnie, gdy kiedyś zobaczyłem, jak te same resztki zamienia w pyszną zapiekankę. To była dla mnie lekcja, że poświąteczne jedzenie to nie problem, a skarb i początek nowych, pysznych dań.
Jak dać wędlinom drugie życie?
Cała sztuka polega na tym, by potraktować te resztki nie jako odgrzewane kotlety, ale jako pełnowartościowy, gotowy już składnik. Szynka, schab czy pieczony boczek są już upieczone i pełne smaku. Wystarczy je tylko pokroić w kostkę lub paski i dodać do prostego dania, któremu nadadzą zupełnie nowego, bogatego charakteru.
Ważne jest, żeby dopasować rodzaj mięsa do potrawy. Tłustsze kawałki, jak boczek, świetnie nadają się do wytopienia na patelni i stanowią bazę dla sosu czy jajecznicy. Chudsze, jak schab, lepiej dodawać pod koniec gotowania, żeby nie stały się zbyt suche.
5 patentów na poświąteczne resztki
Sprawdzone sposoby, dzięki którym wędliny ze świątecznego stołu znikają w pyszny i kreatywny sposób.
Jajecznica po królewsku
To najlepsze poświąteczne śniadanie, jakie znam. Resztki przeróżnych wędlin kroję w drobną kostkę i wrzucam na rozgrzaną patelnię. Gdy się zarumienią i zaczną pachnieć w całym domu, wbijam jajka i smażę ulubioną jajecznicę. Taka wersja „na bogato” jest niesamowicie sycąca, a smak wędlin idealnie komponuje się z jajkami.
Zapiekanka ziemniaczana „co lodówka dała”
To mistrzostwo w niemarnowaniu jedzenia. W naczyniu żaroodpornym układam warstwami plasterki ugotowanych ziemniaków, pokrojone w kostkę wędliny i podsmażoną cebulkę. Całość zalewam mieszanką śmietany i jajka, posypuję serem i zapiekam na złoto. To prosty, jednogarnkowy obiad, który smakuje każdemu.
Błyskawiczna zupa gulaszowa
Tradycyjny gulasz wymaga długiego gotowania, ale z upieczonym już mięsem to chwila. Na patelni szklę cebulę, dodaję pokrojone w kostkę wędliny, słodką paprykę, a następnie zalewam bulionem i dodaję puszkę pomidorów. Gotuję 15-20 minut i gotowe. Zupa jest gęsta, aromatyczna i sycąca.
Prosty sos do makaronu
Gdy nie mam czasu na gotowanie, to jest mój ratunek. Drobno posiekane resztki wędlin podsmażam z czosnkiem na oliwie. Dodaję puszkę krojonych pomidorów, szczyptę ziół i gotuję przez 10 minut. W tym czasie gotuje się makaron. To szybki, pyszny i o niebo lepszy obiad niż gotowy sos ze słoika.
Wytrawna tarta (Quiche)
To sposób na eleganckie podanie resztek. Na gotowym spodzie z ciasta francuskiego lub kruchego układam kawałki wędlin. Zalewam je masą jajeczno-śmietanową (3 jajka na 200 ml śmietanki) i posypuję serem. Piekę, aż masa się zetnie. Taka tarta świetnie smakuje na ciepło i na zimno.