Jedz dwa-trzy dziennie. Orzeźwiają, nawadniają i podnoszą odporność, jak mało co

Przekąski dzielę na zdrowe i niezdrowe. Pierwsze nie mają wad i można je jeść bez wyrzutów sumienia, drugie są zwykle smaczne, ale nie można z nimi przesadzać. Dziś jedna z tych pierwszych: bardzo smaczna, lekka i wartościowa. Jest na tyle niskokaloryczna, że nikomu nie zaszkodzi, a wzmacnia odporność jak mało co.

Kilka słów o mandarynkach

Mandarynki należą do owoców cytrusowych i wyróżniają się niewielkimi rozmiarami. To jedne z najpopularniejszych owoców zimowych — słodkie, soczyste, lekko kwaskowe i bardzo aromatyczne. Są lekkostrawne, mają mało kalorii, dużo wody i naturalnych antyoksydantów. Zwykle są lepiej tolerowane niż pomarańcze, są też łatwiejsze do obrania, dlatego też idealnie nadają się na szybką, zdrową przekąskę.

Dlaczego warto jeść mandarynki?

Mandarynki, podobnie jak i inne cytrusy, zawierają duże ilości witaminy C. Dzięki temu wspierają układ odpornościowy i chronią przed przeziębieniami. Wraz z beta-karotenem witamina C wspomaga produkcję kolagenu, który poprawia elastyczność i wygląd skóry. Ze względu na dużą zawartość błonnika, mandarynki świetnie poprawiają metabolizm. Owoce te zawierają też flawonoidy, które wspierają naczynia krwionośne, a także potas, który pomaga utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi. Przy tym te owoce doskonale zaspokajają ochotę na słodkie, a jedna sztuka dostarcza tylko ok. 45 kcal.

Jak jeść mandarynki?

Najcenniejszym składnikiem mandarynek jest witamina C. Dlatego owoce te najlepiej jeść świeże. Wcześniej wystarczy je obrać i podzielić na cząstki. Mandarynki można też dodawać do sałatek warzywnych i owocowych. Idealnie komponują się z granatem, jabłkiem i kiwi, a także z rukolą, orzechami i fetą czy też roszponką i kurczakiem. Owoce te można także dodawać do deserów, owsianek, jogurtów i naleśników. Podniosą również smak koktajli i sprawią, że będą one nadzwyczaj orzeźwiające.