Tak podany rosół zjadam z wielką przyjemnością. To specjalność mojej mamy

Idealny rosół powinien być esencjonalny i klarowny. Zazwyczaj podaje się go z makaronem krajanką, posiekaną, gotowaną marchewką oraz świeżą natką pietruszki. Ja jednak wolę nieco inną wersję, taką, którą serwuje moja mama. Zamiast krajanki pływają w nim inne kluski, które moim zdaniem pasują do tej zupy idealnie.

Jak ugotować esencjonalny rosół?

Najsmaczniejszy rosół, to ten esencjonalny i pełen smaku. By taki wyszedł, trzeba odpowiednio dobrać składniki i przygotować go we właściwy sposób. Moim zdaniem najlepszy rosół wychodzi na mieszance mięs. Dobrze by wśród nich znalazł się kawałek kury czy kurczaka, indyka oraz wołowiny. Najlepsze są kawałki poprzerastane tłuszczem, bo smaczny rosół, to jednak tłusty rosół.

Mięso należy zalać zimną wodą i gotować na niedużym ogniu, aż się zagotuje. Wtedy trzeba go odszumować i dalej gotować na niedużym ogniu, tak by wywar tylko mrugał. Po ok. 1-1,5 godzinie gotowania dodaje się do niego warzywa i przyprawy i gotuje mniej więcej jeszcze godzinę. Rosół najlepiej gotować przy uchylonej pokrywce, dzięki czemu będzie smaczniejszy.

Jak przygotować rosół z domowymi kluskami?

Mój ulubiony rosół to ten, który przyrządza moja mama. Jest nie tylko pełen smaku, ale ma też doskonałe kluski. Nie jest to jednak krajanka kupna, ani domowa, a kluski lane. Mama gotuje te kluski bezpośrednio w rosole. Ponieważ jednak przyrządza zwykle tę zupę na dwa dni, odlewa połowę do innego garnka i leje na nią ciasto z mąki i jajek.

Takie kluski są przesiąknięte rosołem i smakują wspaniale. Gdyby jednak postały w rosole do następnego dnia, zamieniłyby się w gęstą masę. Dlatego następnego dnia mama wlewa na drugą porcję rosołu świeżą porcję ciasta lanego.

Wskazówka: Kluski lane można też ugotować na wodzie i podać je do rosołu.

Z czym jeszcze można podać rosół?

Rosół podaje się też z kostką z kaszy manny. Ten delikatny dodatek robi się bardzo prosto. Kaszę wystarczy ugotować na gęsto i wylać cienką warstwą do płaskiego naczynia. Gdy wystygnie, kroi się ją w kostkę i podaje zalaną rosołem.