Ta wersja sałatki jarzynowej to hit w mojej rodzinie. Furorę robi za sprawą pożywnego dodatku

Sałatka jarzynowa to już klasyka polskich przyjęć i świątecznych stołów. Choć robi się ją z najtańszych warzyw, to wszyscy zjadają ją ze smakiem. Jest bowiem aksamitna i aromatyczna. Mnie jednak jakiś czas temu się znudziła, więc postanowiłam ją nieco odmienić. A zrobiłam to prostym i sycącym dodatkiem.

Z jakich składników robi się sałatkę jarzynową?

Podstawą sałatki jarzynowej są warzywa korzeniowe, a więc: marchew, seler, pietruszka, a także ziemniaki. Do sałatki dodaje się także inne składniki, które mają za zadanie dopełnić jej smak i uatrakcyjnić teksturę. Dlatego warzywa korzeniowe łączy się zazwyczaj z: cebulą, ogórkiem kiszonym, groszkiem konserwowym, jabłkiem i gotowanym jajkiem. Smaku całości dodaje majonez, który stanowi pyszny łącznik.

Jak zrobić sałatkę jarzynową ze śledziem?

Jakiś czas temu wpadłam na pomysł, by do sałatki jarzynowej dodać kawałki śledzia. I przyznam, że był to strzał w dziesiątkę, bo kawałeczki ryby doskonale komponują się z pozostałymi składnikami sałatki. Poza tym dzięki dodatkowi ryby sałatka robi się pożywniejsza i bardziej sycąca. Śledzia dodaję solonego w postaci drobno pokrojonych filetów. Wcześniej moczę je w wodzie, jednak niezbyt długo, bo takie małe kawałki, nawet jak są dość słone zjada się z przyjemnością.

Jak przechowywać sałatkę jarzynową?

Sałatkę jarzynową zwykle robimy z wyprzedzeniem i w większych ilościach. Dlatego istotny jest sposób jej przechowywania, by nikomu nie zaszkodziła. Składnikami, które przyspieszają psucie się sałatki są: surowa cebula i jabłko, gotowane jajko oraz majonez. By więc przedłużyć świeżość sałatki, składniki te należy dodać do sałatki tuż przed jej podaniem. U mnie nie ma z tym problemu, bo zawsze najwięcej czasu schodzi się z pokrojeniem warzyw korzeniowych. A dodatki siekam z przyjemnością.