Genialny patent na wyjęcie orzechów włoskich ze skorupki. Nie trzeba mieć dziadka do orzechów
Do kruszenia twardych łupinek można wykorzystać dziadka do orzechów. To proste urządzenie może mieć różne kształty, ale działanie to samo: chodzi to, aby zmiażdżyć skorupkę i móc wydostać orzech ze środka. A co jeśli nie masz dziadka do orzechów? Albo zależy ci, żeby wyłuskać całe orzechy, bez ich łamania? Sposób jest banalny.
Jak rozłupać orzechy włoskie w całości?
Potrzebny jest tylko nóż. Nie musi mieć nawet ostrego czubka i może to być zwykły, obiadowy nóż. Chodzi o to, aby delikatnie podważyć połówki skorupek: czubek noża należy włożyć w szersze miejsce i delikatnie poruszać. Dzięki takiej technice zwykle udaje się wyjąć orzech w całości, można wtedy wydobyć delikatnie również twardą część pomiędzy połówkami. Takie całe orzechy doskonale nadają się do dekoracji, wyglądają efektownie np. na świątecznych ciastach i tortach.
Jeśli nie potrzebujesz całych orzechów czy ładnych połówek, możesz rozłupać orzechy młotkiem lub tłuczkiem. Jednak, aby nie stłuc sobie przy okazji palców, należy przytrzymać orzech kombinerkami i wówczas uderzyć energicznie w skorupkę.
Jak przechowywać orzechy włoskie?
Łuskane orzechy włoskie należy przechowywać w zamkniętym pojemniku (może to być puszka albo słoik). Orzechy włoskie nie lubią zbyt wysokiej temperatury (będą jełczeć), ani wilgoci. To dlatego przed łupaniem orzechów należy je najpierw trzymać w miejscu przewiewnym i cieplejszym (nawet na ciepłym kaloryferze), aby dobrze doschły w środku.
Jeśli używasz orzechów włoskich do sałatek, ciast czy ciasteczek, warto je najpierw uprażyć na suchej patelni lub w piekarniku. W takiej wersji zyskują na smaku, ale też nabierają idealnej chrupkości. Jeśli widzisz, że świeżo wyłuskane orzechy są wilgotne, również należy je podprażyć.