To jedna z najlepszych ryb w Polsce. Jest smaczna i zdrowa, a tak rzadko ją jemy

Dodano:
Sandacz Źródło: Shutterstock / Greens and Blues
Ryby należą do najzdrowszych produktów spożywczych. Mimo że nie brakuje w nich cennych składników odżywczych, często rezygnujemy z ich zakupu. Winien bywa brak umiejętności ich przygotowania.

Dietetycy są zgodni – ryby powinny gościć w naszym jadłospisie przynajmniej dwa razy w tygodniu. Niestety wielu osobom wydaje się, że przyrządzenie z nich smacznego obiadu jest trudne. Częściej stawiają zatem na bardziej znane potrawy z wieprzowiny, kurczaka czy wołowiny. Sporo na tym tracą.

Znaczenie ryb w diecie jest ogromne

Mięso ryb obfituje w łatwo przyswajalne białko, nienasycone kwasy tłuszczowe omega-3, witaminy z grupy B i witaminę D oraz istotne dla naszego organizmu pierwiastki takie jak np. selen, jod czy fosfor. Jedzenie ich będzie zatem wpływało korzystnie m.in. na naszą odporność, układ krążenia czy mięśnie.

Korzystne dla naszego zdrowia będzie sięganie zarówno po ryby morskie, jak i słodkowodne. Do tej drugiej, mniej chyba w Polsce popularnej, grupy należą takie gatunki jak płoć, lin, okoń, szczupak czy sandacz. Ostatni ma kilka zalet, które czynią go niezwykle cennym w naszym jadłospisie.

Dlaczego warto jeść sandacza?

Jedną z ogromnych zalet sandacza jest to, iż charakteryzuje go niska zawartość tłuszczu. W 100 g jego mięsa znajduje się zaledwie 1,2 g tłuszczu ogółem. Jednocześnie największy udział mają tłuszcze wielonienasycone, których spożycie niesie za sobą szereg korzyści dla układu sercowo-naczyniowego.

Ta zdrowa ryba to także doskonałe źródło selenu – 100 g sandacza pokrywa aż 80% dziennego zapotrzebowania na ten pierwiastek. Identycznie sytuacja wygląda w przypadku witaminy B12 – składnika istotnego w produkcji czerwonych krwinek i niezbędnego dla prawidłowego funkcjonowania układu nerwowego.

Jeszcze bardziej imponująco sandacz wypada pod względem zawartości witaminy D. Zjedzenie wspomnianej wcześniej porcji tej zdrowej ryby pokrywa dzienne zapotrzebowanie na ten ogromnie ważny w naszej diecie składnik w 143%. Włączenie sandacza do jadłospisu w sezonie jesienno-zimowym – gdy ze względu na niedostateczne ilości słońca wzrasta ryzyko niedoborów tego składnika – będzie bardzo dobrym pomysłem.

Jak podawać sandacza?

Smakoszy do sandacza przyciąga przede wszystkim jego uniwersalność. Mięso tej zdrowej ryby jest białe i delikatnie perłowe. Ma bardzo subtelny smak, który pozwala na podkreślenie innych składników dania. Cechuje je też wyjątkowo przyjemna miękkość i jędrność.

Po odpowiednim przyrządzeniu sandacz jest soczysty i wręcz rozpływa się w ustach, a ości znajdziemy w nim niewiele. By w pełni zaczerpnąć z jego walorów prozdrowotnych, najlepiej będzie go upiec lub ugotować na parze. Wtedy zachowa większość cennych składników odżywczych. Przyjemne w odbiorze będą zarówno filety, jak i sandacze przygotowane w całości.

Smak mięsa tej ryby dobrze podkreślą klasyczne dodatki takie jak świeże zioła czy sok z cytryny. Ciekawym pomysłem będzie też wrzucenie sandacza do delikatnego bulionu i sporządzenie aromatycznej zupy lub sosu z jego udziałem. Możemy go też oczywiście opanierować i usmażyć, ale stanie się ciężkostrawny.

Źródło: Smaki.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...