Kiedyś kochałam ten śniadaniowy duet. Teraz już wiem, że należy go unikać, bo szkodzi

Połączenie boczku i jajek często występuje w daniach śniadaniowych. Sama kiedyś z chęcią sięgałam po bogatą jajecznicę z dodatkiem zrumienionych kawałków tej wędliny. Jednak jakiś czas temu na stałe zrezygnowałam z takiego posiłku. Zauważyłam, że, choć mi smakuje, kiepsko się po nim czuję.

Dlaczego połączenie boczku i jajek nie służy?

Jajecznica z boczkiem to danie kultowe, ale i wysokokaloryczne. Nie jest więc wskazane, jeśli chcesz schudnąć. Zwłaszcza gdy do jego zrobienia użyjesz masła. Nie to było jednak powodem mojej całkowitej rezygnacji z takiego śniadania.

Zrezygnowałam z połączenia boczku i jajek, bo przyrządzane z nich dania obfitują w tłuszcz i są ciężkostrawne. W boczku znajdziesz sporo nasyconych kwasów tłuszczowych, które sprzyjają rozwojowi chorób układu krążenia. Jedzenie go na śniadanie, po wcześniejszym podsmażeniu, powodowało u mnie też zgagę i wzdęcia. Uznałam, że dla chwili przyjemności, nie warto, abym później męczyła się przez kilka godzin.

Dodatkowo muszę wspomnieć, że w sytuacjach, gdy w restauracjach zamawiałam jajka z boczkiem, to już w trakcie jedzenia czułam często nieprzyjemne zasolenie w ustach. Picie wody oczywiście pomagało, ale nadmiar soli też nie sprzyjał zdrowiu. Postanowiłam sięgać po jajka w innej postaci.

Co jeść zamiast jajecznicy z boczkiem?

Połączenie boczku i jajek nie wraca już do mojego jadłospisu, ale kurzy nabiał daje znacznie więcej kulinarnych możliwości. Teraz najczęściej przyrządzam jajka w koszulce, których wykonanie opanowałam już niemal do perfekcji. Jajka w koszulce smakują obłędnie z bajglem z awokado i kremowym serkiem, a ja dostarczam sobie tym posiłkiem zdrowego tłuszczu i znacznych ilości białka.

Lubię też jajecznicę na parze z dodatkiem zieleniny. Jest lekka i przyjemna, a syci na bardzo długo, jeśli połączysz ją z pełnoziarnistym pieczywem i lekką sałatką z pomidorów lub ogórków.