Gdy myślę o serze z grilla, od razu cieknie mi ślinka. A robi się sam i to ekspresowo
Może jestem w błędzie, ale wielbiciele grilla kojarzą mi się z mięsożercami. Na ruszt zwykle bowiem trafia kaszanka, kiełbaski, karkówka i skrzydełka. Co niektórzy sięgają jeszcze po rybę albo warzywa. I przyznam szczerze, że taki grill już mi się znudził. Wolę bowiem odkrywać nowe smaki, niż w kółko piec i jeść mięso. Zdecydowanie nie traktuję grilla, jako wielkiej patelni na której mogę usmażyć mięcho na świeżym powietrzu, ale raczej jako ciekawy sposób przyrządzania potraw. Taki, który daje im nie tylko kilka ciemnych pasków na powierzchni, ale też ten niepowtarzalny aromat i chrupkość. Moim ostatnim odkryciem jest grillowany ser. To prawdziwe mistrzostwo świata.
Jaki ser nadaje się do grillowania?
Do grillowania nadają się sery, które nie rozpuszczają się zbyt szybko. Dzięki temu nie spłyną od razu z rusztu, tylko zdążą się zrobić ciągnące w środku i chrupiące na zewnątrz. Do tego celu najlepiej nadają się więc sery:
- Do grillowania zdecydowanie najlepszy jest ser halloumi (chalumi, halumi). To cypryjski ser z mleka owczego, ewentualnie z mieszanki mleka owczego, koziego i krowiego. Jest półtwardy i elastyczny. Odznacza się wysoką temperaturą topnienia, dzięki czemu w czasie grillowania zachowuje swoją formę i uzyskuje chrupiącą skórkę.
- Oscypek to nasz rodzimy specjał, który równie dobrze nadaje się do grillowania, jak ser halloumi. Apetycznie się przypieka i robi się ciągnący. Nie bez znaczenia jest też jego wyrazisty, słonawy smak.
- Ser camembert i brie, czyli sery z pleśniową skórką też można kłaść na ruszcie grilla. Wprawdzie nie zachowują w czasie pieczenia idealnej formy, ale jednak skórka chroni je przed całkowitym rozpuszczeniem. Pod wpływem wysokiej temperatury stają się półpłynne, kremowe.
- Ser feta może nie jest tak idealny do grillowania, jak halloumi, ale też dobrze się sprawdza. Jest mniej zwięzły i elastyczny, ale nie rozpuszcza się zbyt szybko. Można nim wzbogacać sałatki i łączyć go z grillowanymi warzywami, bo jest dość słony.
Jak grillować ser?
Przy grillowaniu sera istotna jest temperatura i czas pieczenia. Dzięki temu ser nie rozpuści się całkowicie, a jedynie zrobi się ciągnący, zachowując przy tym swój kształt. Pamiętajcie, że w czasie grillowania ser należy mieć cały czas na oku. Zbyt długa chwila nieuwagi może sprawić, że rozpuści się i spadnie na żar.
- Ser należy piec na średnio rozgrzanym grillu. Można w tym celu wybrać bok rusztu, pod który bezpośrednio nie dochodzi żar z dołu. Przed położeniem sera na grillu, dobrze jest natłuścić ruszt olejem. Dzięki temu ser nie przywrze do rusztu.
- Ser należy pokroić w grube plastry, bo takie lepiej zniosą podgrzewanie. Grillujemy je po 2-4 minuty z każdej strony, aż będzie widać, że nieco się upłynniły, a ich skórka jest przyrumieniona.
- Jeśli chcesz nadać serowi specyficznego smaku, przed położeniem na ruszt możesz go przyprawić np. ziołami czy skórką otartą z cytryny.
Z czym podać grillowany ser?
Grillowany ser najlepiej smakuje podany od razu po zdjęciu z grilla. Jest wtedy gorący i ciągnący w środku. W miarę stygnięcia robi się twardy i wraca do swojej poprzedniej konsystencji. Grillowanym ser można podać jako przekąskę, np. z dodatkiem dżemu z borówek lub konfitury z żurawin. Świetnie też sprawdzi się jako dodatek do sałatek, kanapek czy dań głównych, np. do grillowanego mięsa.
Ja jednak zwykle zamieniam grillowany ser w danie główne. Podaję go z czosnkowymi grzankami z grilla, grillowanymi warzywami, np. pomidorem, papryką, cukinią, a także z sosem pesto. Zamiast pesto możecie też sięgnąć po odrobinę miodu, sosu balsamicznego albo konfitury żurawinowej. Zaś grillowane warzywa możecie zastąpić sałatką z rukoli i pomidora lub sałatką grecką.