Różowe boczniaki to hit wśród grzybiarzy. Można je wyhodować w domu

Dodano:
Różowe boczniaki Źródło: Shutterstock / Miriam Doerr Martin Frommherz
Wyglądają niczym grzyby z lasu Barbie, ale to nie bajka: różowe boczniaki istnieją naprawdę. Są hitem wśród tych, którzy hodują grzyby z kupionych grzybni.

Tradycyjne boczniaki, które najczęściej można kupić w sklepach albo znaleźć w polskich lasach mogą się schować ze swoim szarym kolorem przy egzotycznych różowych kuzynach. Choć różowe boczniaki nie rosną w naszych lasach, to z powodzeniem można wyhodować je w domu.

Co to są różowe boczniaki?

Swoją nazwę ten grzyb zawdzięcza niezwykłemu kolorowi. Boczniak różowy (Pleurotus djamor) naturalnie występuje jedynie w klimacie tropikalnym i subtropikalnym. Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyhodować go sobie we własnej piwnicy czy innym zakamarku domu. Jest jednak warunek: różowe boczniaki kochają ciepło oraz wilgoć i są bardzo wrażliwe na niskie temperatury. Będzie im dobrze w temperaturze przekraczającej 20 stopni. Najbardziej intensywny kolor mają młode grzyby, starsze są już bardziej pomarańczowe i dużo jaśniejsze.

Gotowe grzybnie wraz z podłożem można bez problemu kupić w sklepach, które oferują grzyby do uprawy w domu. To oznacza, że można wyhodować różowe grzyby, wydając nie więcej, niż 40 zł (według sklepów oferujących grzyby do własnej hodowli – z jednej paczki można mieć nawet „trzy rzuty” grzybów). Ze względu na to, że różowe boczniaki wymagają wysokich temperatur, wiele osób decyduje się na ich uprawę latem.

Jak wykorzystać w kuchni różowe boczniaki?

Różowe boczniaki są mięsiste i mają lekko maślany smak, niektórzy porównują go też do smaku owoców morza. Można je wykorzystywać dokładnie tak samo, jak zwykłe boczniaki. Świetnie smakują podsmażone na maśle z cebulką i zabielone śmietaną. Ale można je również wykorzystywać do zup czy zrobić z nich panierowane kotlety, doskonale pasują do dań z makaronem i dań kuchni azjatyckiej. Idealnie sprawdzą się w daniach wegańskich i wegetariańskich.

Źródło: smaki.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...