Mieszkaniec śląskiej miejscowości Czerwionka-Leszczyny wyhodował w przydomowym ogródku gigantyczne dynie ważące ok. 300 kilogramów - informuje "Dziennik Zachodni".
Jak wyjawia tajemnicę sukcesu hodowca, dynie rosły na specjalnym, podłożu - specjalnej grzybni, sprowadzonej z USA i były podlewane źródlaną wodą.
Dynie noszą noszą kobiece imiona - Celinka, Lucynka, Dorotka i Basia.
em, Dziennik Zachodni