Zamiast kawy, która wypłukuje z naszego organizmu magnez i bardzo ułatwia „zdobycie” wrzodów na żołądku, powinniśmy brać przykład z Japończyków i parzyć sobie co rano zieloną herbatę. Okazuje się bowiem, że zielona herbata nie tylko niczym nam nie grozi, ale jeszcze jest w stanie ustrzec nas przed różnymi nieprzyjemnymi przypadłościami.
Okazuje się, że pięć filiżanek zielonej herbaty wypijanej dziennie obniża szanse zapadnięcia na raka krwi o 42 procent, zaś na raka układu limfatycznego o 48 procent. Ponadto pijąc zieloną herbatę obniżamy prawdopodobieństwo zapadnięcia na chorobę Parkinsona, Alzhaimera, mamy również mniejszą szansę doświadczenia kłopotów z sercem. Badania potwierdzające takie zależności między zieloną herbatą a zdrowiem są w miarę wiarygodne – wzięło w nich udział 40 tysięcy Japończyków w różnym wieku, których naukowcy obserwowali przez 10 lat.
Medycyna24, arb